BRACTWO KRZYWEGO STOŁU

Cześć! Też mam problem z iwką. Właśnie zostałem przez nią zaatakowany (straciłem wszystkich żołnierzy i odrobinę surowców). Trzeba jakoś zastopować te ataki. Moja propozycja jest taka: wybieramy osadę, na którą najprawdopodobniej nastąpi atak i przesyłamy tam sporą ilość posiłków, powiedzmy: każdy z członków sojuszu po 5 oddziałów + 200 jednostek zboża na ich utrzymanie. Wybrana osada musi mieć silne umocnienia obronne, dzięki temu zyskamy dodatkowe punkty przy walce. Co o tym sądzicie? Jakby co, to zgłaszam swoją kandydaturę do tej akcji (moje mury obronne są na poziomie: 11). Przy czym atak na mnie nastąpi pewnie za dzień lub dwa:)
Pozdrawiam!

PS
Jest to wersja defensywna, ale uważam, że nie należy wchodzić jeszcze w pełny konflikt z sojuszem, do którego należy iwka.

Ja też zostałem dziś przeskanowany przez iwke, więc do niej napisałem (oczywiście kulturalnie), a w odpowiedzi napisała, (choć to jest chyba facet) że mnie nie będzie atakowała jak jej wyślę surowce. W czasie skanowania nie miałem za wiele surowców, dlatego chciała mało (na dwa gromy). Napisał, że jeśli mnie zaatakuje przez przypadek to mam do niego napisać, a on zwróci mi skradzione surowce oraz koszty zabitych jednostek... Dodał także, że nadal będzie atakował osoby z naszego sojuszu (niestety nie wiem jakie). DLATEGO JA Z CHĘCIĄ WYŚLĘ POMOC (DEFFA). Jutro będę badał Jeźdźca Druidzkiego...

Skoro mnie nie będzie atakował to uzbieram deffa (w końcu mi nie rozwali) potrzebnego do pomocy dla innych graczy z naszego sojuszu.

Ostatnio edytowany przez camilllll (2007-11-16 22:17:27)

Gdy rozpoczął/a atak na mnie byłem wtedy zalogowany, więc jego "wojska" zaatakowały mnie po półtoragodzinnym marszu. Zauważyłem że atakuje około 1szej, 2giej godziny w nocy, więc pilnujcie i logujcie się do około północy kiedy najprawdopodobniej rozpocznie się kolejny atak ( a pewno będzie bo na atakach na chili181 i DanWana sporo zyskuje)

Są też inne sposoby by wasze małe armie przetrwały noc. Proponuję by wysyłać wszystkich zołnierzy na grabież ale bardzo daleko i na osady z małą ilością popa i prawdopodobnie żadnym wojskiem, nawet jeżeli nic nie przyniosą i tak lepiej bo wrócą do osady gdy będziecie zalogowani lub będziecie wiedzieć kiedy ( co do min.) wrócą. Gdy kryjówki będą chronić CAŁE magazyny a wojska będą w terenie nie poniesiecie żadnych strat.
Mój plan by wszyscy wysyłali swoje wojska do mnie nie powiódł się drastycznie spadała mi produkcja zboża

ale jak wystawisz surke na rynku to podczas grabieży może zostać skradziona...

Pisałem już żeby słabsi Bracia wysyłali do mnie swoje wojska na przechowanie, tyle że później drastycznie spadła mi produkcja zboża na -183/h i strasznie szybko ubywało ma w spichlerzu zboża.
Więc wpadłem na dziwny i chytry sposób( może i głupi), by wszyscy gracze wysłali  do iwki posiłki na noc ( bardzo późną nocą). Jakby tak wysłać sporo woja a ona nie byłaby wtedy zalogowana to padło by z głodu jej wojsko ( nasze pewnie też ). Głupi pomysł... prawda? Ma już sporo wojska ( 190 gromów, 220 mieczników, 100 jeźdżców druidzkich, 70 haeduanów ) i zrobiłem symulację jakby to było gdyby mnie zaatakowała całym wojskiem to z mojego by nic nie zostało więc i ja nie jestem bezpieczny.
Więc co sądzicie o tym ?? Chcę znać wasze opinie.

Ostatnio edytowany przez karta (2007-11-25 03:51:06)

Moje wojska dotarłyby do niej w równe dwie godziny, jeśli poparlibyscie mój pomysł musilibyśmy się zgrać w czasie