Mam dla Was Bracia kilka porad, jakie wymyśliłem odnośnie ostatnich ataków na Nasz sojusz:
1. najważniejsze szkolić wojsko, niektórzy wogóle go NIE MAJĄ (swoją drogą trzeba zaostrzyć kryteria przyjmowania do sojuszu pod tym warunkiem, liczba popa nie walczy). Ktoś kto nie potrafi się sam obronić, jak może chronić Nasz sojusz. Papatrzcie tylko ile straciliśmy surowca na atakach na chili181 i DanWana
2.rozbudować kryjówki, poinformować na forum poziom i pojemność kryjówek. Moj pomysł odnośnie tego punktu to w razie ataku i ewentualnych strat w surowcach przesłać nadwyżki do sąsiada na przechowanie( to sprawdzi się tylko gdy często będziemy się logować), to samo można zrobić z wojskami gdy przeciwnik jest potencjalnie silniejszy. Ja zrobiłem podobnie, na kilkanaście sekund przed atakiem wysłałem wojska na grabież a po kilku sekundach od ataku anulowałem( ani strat surowca ani wojska:)
Jeśli macie inne pomysły to o nich piszcie musimy być zgranym sojuszem!

Gdy widzimy ,że ktoś nas atakuje można kontratakować.Czyli wysyłać wojska na jego wioskę czaszami to się udaje bo przeważnie atakują cała swoja armią którą posiadają

Przeważnie tak, ale napewno część defa zostawiają w osadzie( tak przypuszczam, ale można i tak próbować)